niedziela, 22 sierpnia 2010

Sunday makes me sooo lazy:)

                 Siedzę właśnie przed komputerem, słuchając Diany Krall i wpadam we wspaniały błogi stan lenistwa:). Od zawsze mam wrażenie, że w niedzielę czas biegnie wolniej, niż w pozostałe dni tygodnia, pozwalając nam w pełni rozkoszować się tym dniem. A jeśli niedziela jest słoneczna, to już pełnia szczęścia!
                 Korzystając z wolnej chwili, zwłaszcza, że jutro wyjeżdżam na tydzień, chciałabym się podzielić moim uwielbieniem do zdjęć jednego z najsłynniejszych fotografów świata - Helmuta Newtona
                Niezmiernie żałuję, że planowana na to lato wystawa jego prac we Wrocławiu została odwołana, bo oglądać fotografie na ekranie, bądź w albumie to nie to samo, co móc je podziwiać w oryginale. Mam jednak nadzieję, że w przyszłości znajdzie się jeszcze taka okazja.
               Helmut Newton jest znany jako prowokator i kontrowersyjny twórca kobiecych aktów. Na pierwszy rzut oka może się tak wydawać, jednak jego zdjęcia przedstawiają przede wszystkim piękno i potęgę portretowanych kobiet. Nagość jest tu potraktowana jako środek wyrazu artystycznego, ma pobudzać wyobraźnię, uczucia oglądającego, dawać do myślenia, sprawić, byśmy zastanowili się nad oglądanym zdjęciem, a nie tylko je obejrzeli. Poniżej mała dawka wrażeń artystycznych w postaci zdjęć Newtona.
              
Słynne "Naked&dressed"


A na koniec moje absolutnie ukochane zdjęcie, którego kopię mam zawieszoną na ścianie w pokoju.

Przyjemnej niedzieli!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz