Jako obraz, film ten jest nieco chropawy w montażu, dużo tu ujęć "z ręki", jednakże przedstawiona w filmie historia jest bardzo naturalna, wzruszająca i ujmująca. Wyjątkowy nastrój filmu tworzy też piękna muzyka, która jest największym atutem filmu. Ścieżki dźwiękowej można słuchać godzinami. Ja dzisiejszą podróż powrotną będę kojarzyć właśnie z dźwiękami muzyki z Once :)
sobota, 28 sierpnia 2010
Falling slowly
Dopiero co się rozpakowałam, ale stęskniłam się przez te kilka dnia za moim blogiem, więc postanowiłam tu zajrzeć choć na chwilkę. A jak ma być krótko, to napiszę tylko o jednym z moich ulubionych filmów - "ONCE." Nie jest on zbyt znany, niektórzy być może skojarzą piosenkę "Falling slowly", która w 2008 roku wygrała Oskara dla najlepszej piosenki.
Jako obraz, film ten jest nieco chropawy w montażu, dużo tu ujęć "z ręki", jednakże przedstawiona w filmie historia jest bardzo naturalna, wzruszająca i ujmująca. Wyjątkowy nastrój filmu tworzy też piękna muzyka, która jest największym atutem filmu. Ścieżki dźwiękowej można słuchać godzinami. Ja dzisiejszą podróż powrotną będę kojarzyć właśnie z dźwiękami muzyki z Once :)
Jako obraz, film ten jest nieco chropawy w montażu, dużo tu ujęć "z ręki", jednakże przedstawiona w filmie historia jest bardzo naturalna, wzruszająca i ujmująca. Wyjątkowy nastrój filmu tworzy też piękna muzyka, która jest największym atutem filmu. Ścieżki dźwiękowej można słuchać godzinami. Ja dzisiejszą podróż powrotną będę kojarzyć właśnie z dźwiękami muzyki z Once :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ostatnio odkryłam ten film i muzykę z niego. Jestem pod ogromnym wrażeniem ścieżki dźwiękowej. Jest bardzo wciągająca i hipnotyzująca.
OdpowiedzUsuń