poniedziałek, 9 sierpnia 2010

"La-di-da, la-di-da, la la."


    Kolejna błyskawiczna sesja, o ile można tak nazwać zrobienie dwóch zdjęć:P. No niestety złapał nas deszcz, więc nie za wiele można było zdziałać.
    Dzisiejsza stylizacja inspirowana jest jednym z moich ulubionych filmów "Annie Hall" w reżyserii Woody Allena. Film bardzo polecam, nie tylko ze względu na fantastyczny styl ubierania Diane Keaton (niemała w tym zasługa strojów autorstwa Ralpha Laurena), ale warto go również obejrzeć dla Nowego Jorku, inteligentnego dowcipu i świetnego scenariusza.

    Wracając do ciuchów - zaczęło się od krawata. Szukałam w pawlaczu jakiegoś materiału i natknęłam się na pudełko pełne różnokolorowych krawatów. Jak tylko zobaczyłam czarny w białe kropki, wiedziałam, co z nim zrobić. Zszyłam dwa krawaty, zawiązałam, a czarny dodatkowo obszyłam perełkami. Muszę przyznać, że krawat zawsze zachowuje się jednak jak typowa część męskiej garderoby. Można z nim kombinować na wiele sposobów, ale najlepiej komponuje się z kamizelkami, marynarkami, spodniami, etc.




krawat, bluzka: DIY
spodnie, kamizelka: H&M
buty:CCC

         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz